Cel: Poznanie wspomnień członka NZS
Opis: Uczennica klasy IV b Karolina Smołucha przeprowadziła
wywiad z panem Ryszardem Cimerem członkiem Niezależnego Związku
Studentów.
Ryszard
Cimer urodził się 6 stycznia 1959 r. w Kalwarii Zebrzydowskiej, w rodzinie
rzemieślniczej. Ojciec prowadził zakład stolarski, a matka zajmowała się
wychowywaniem dzieci. W jego rodzinie często dyskutowano na temat historii
Polski, wolności i niepodległości. Częste
dyskusje z wujkiem, który był synem legionisty, pozwoliły ukształtować jego przyszły
światopogląd. Ukończył szkołę podstawową i liceum ogólnokształcące w Kalwarii
Zebrzydowskiej. W okresie szkolnym brał czynny udział w zajęciach sportowych,
był jednym z czołowych zawodników MKS Kalwarianka, w którym grał kilkanaście
lat w piłkę nożną. W roku 1978 rozpoczął studia na Politechnice Krakowskiej, na
Wydziale Budownictwa. W okresie studiów należał do Niezależnego Związku
Studentów, brał udział w strajkach organizowanych przez NZS. Studia ukończył w
1983 roku. Nagła śmierć ojca spowodowała, że musiał zarabiać na utrzymanie rodziny tj. mamy i
dwóch małoletnich sióstr, kontynuował więc pracę w warsztacie stolarskim ojca.
W 1986 roku ożenił się, ma troje dzieci i nadal prowadzi zakład stolarski w
Kalwarii Zebrzydowskiej. Aktualnie zajmuje się wykonywaniem mebli na zamówienie
dla klientów. Jego hobby to renowacja i odnawianie starych mebli, zarówno dla siebie jak i dla klienta.
- Co najbardziej nie podobało się Panu w Polsce sprzed przemian 1989 roku ?
Z okresu
sprzed 1989 r najbardziej nie podobały mi się ograniczenia związane z wolnością
obywatelską, wolnością słowa, wolnością pisma, swobodą myślenia. Wszystko to
podlegało kontroli , musiało być zgodne z poglądami partii, która wyznaczała
wyraźne punkty, wg których Polska miała się rozwijać. Wszelkie odstępstwa,
groziły represjami: wyrzuceniem z pracy, z uczelni, zamknieciem w wiezieniu
itp.
Kolejnym
elementem, którego nie można pominąć, była bardzo zła sytuacja gospodarcza
kraju. W sklepach nie można było nic kupić, wydawano kartki na żywność,
większość towarów była reglamentowana.
Porównanie z innymi krajami, skłaniało nas do dążenia do
zmian.
- Czy zaangażował się Pan w sposób czynny lub był Pan aktywnym obserwatorem zmian ustrojowych zachodzących w Polsce ?
Moja
aktywność szczególnie przypadła na okres studiów, w latach 80tych, gdyż wówczas
jako student uczelni krakowskiej byłem już osobą dorosłą, o ukształtowanym
światopoglądzie. Często organizowaliśmy spotkania, na których rozmawialiśmy na
tematy polityczne, snuliśmy plany dalszej przyszłości Polski.
Po powstaniu Solidarności brałem udział w marszach
studenckich z okazji 3 maja, 11 listopada, które miały miejsce na rynku w
Krakowie. Wydarzenia ważne z punktu widzenia historii często rozpędzane były
przez oddziały ZOMO.
Uczestniczyłem także w wiecach NZS, na których
zastanawialiśmy się, co zrobić dla Polski, jak poprawić obecną sytuację i
„dogonić” państwa Europy zachodniej. Czuliśmy poparcie Kadry Profesorskiej i
naszych Rektorów. Było to istotne, gdyż Ci doświadczeni ludzie utwierdzali nas
w przekonaniu, że kierunek w którym zmierzamy, jest prawidłowy.
Po ogłoszeniu stanu wojennego w 1981 roku, jako jeden ze
studentów brałem również udział w strajku w Hucie im. Lenina w Nowej Hucie.
Chciałem w ten sposób zaprotestować przeciwko ograniczeniu wolności i
narzucaniu siłą, pod rygorem wojskowym, określonych zachowań oraz sposobu
myślenia. Wraz z członkami Solidarności w hucie przebywaliśmy kilka dni na
terenie zakładu, który otoczony był oddziałami Milicji i ZOMO.
- W 1989 roku odbyły się obrady stołu i pierwsze wolne wybory do parlamentu polskiego. Czy już przed tymi wydarzeniami wyczuwał pan atmosferę przemian, które mają wkrótce nastąpić?
Sytuacja w
Polsce pomału dojrzewała do zmian, władze zniosły stan wojenny, przywróciły
działalność związków zawodowych i można było zauważyć, że krok po kroku zaczynają
zmieniać swoją politykę w stosunku do ludzi.
Zmuszała ich do tego zarówno trudna sytuacja gospodarcza jak
i naciski państw Europy Zachodniej. Istotne było również to, że zaczynała się
zmieniać sytuacja polityczna w Związku Radzieckim. Nowy I sekretarz KC KPZR- M.
Gorbaczow wprowadził pieriestrojkę, pierwsze zmiany demokratyczne. Skutkowało
to także zmniejszeniem nacisków politycznych względem Polski. Dlatego tez
Władze PRLu zgodziły się na małe ustępstwa i rozmowy z Solidarnością .
- Czy w Pana najbliższym otoczeniu rozmawiano na temat decyzji podejmowanych podczas okrągłego stołu ?
W mniejszych
miejscowościach, takich, z których ja min. się wywodzę, ludzie nie mieli
wystarczająco precyzyjnych informacji odnośnie tego, co się dzieje na obradach
okrągłego stołu. Odnosili się raczej ogólnie do ówczesnej sytuacji Polski,
natomiast wśród studentów obecna była żywa dyskusja na temat tego, które
posuniecie było dobre, które złe. Czy można jeszcze coś zmienić , zrobić, aby
było lepiej. Dyskutowaliśmy o sensowności rozmów Solidarności z rządem
reprezentowanym prze partię PZPR.
- Przyszedł dzień wyborów , jakie uczucia Panu towarzyszyły i najbliższym z Pana otoczenia w drodze do i lokalu wyborczym ?
Z jednej
strony towarzyszyło mi zadowolenie, z drugiej strony wątpliwości czy te wybory
naprawdę będą prawdziwe, wolne, demokratyczne . Czy nie powtórzy się sytuacja z
przeszłości, w której głosy były fabrykowane i 99% głosów przychylne było
ówczesnej władzy.
- Czy w powietrzu pana środowiska lokalnego dało się odczuć atmosferę wielkich przemian, które niedługo mają zajść ?
Jak już
wspominałem wcześniej w środowisku lokalnym czekano na zmiany, ale nie
spodziewano się wielkich przemian, ludzie przyzwyczajeni byli do starych
porządków. Co innego ludzie młodzi, aktywni, którzy walczyli o te zmiany.
- Czy okoliczna ludność wzięła czynny udział w wyborach 4 czerwca ?
Ludzie
uczestniczyli w tych wyborach, gdyż mieli nadzieję, że sytuacja w Polsce
poprawi się. Ciekawi byli, czy przemiany wniosą coś w ich życie. Nie byli tego
pewni ale chcieli spróbować.
- Zaobserwował Pan jakieś prowokacje ze strony władzy komunistycznej przed i w trakcie wyborów ?
Prowokacji
nie zauważyłem. Idąc na wybory czułem się trochę pewniej, gdyż w komisjach
wyborczych, oprócz partii rządzącej, zasiadali także przedstawiciele
Solidarności, czuwający nad prawidłowością przebiegu wyborów. Dawało mi to
nadzieję, że wynik wyborów naprawdę będzie odzwierciedlał wybór ludzi.
- Czy był pan naocznym świadkiem lub słyszał o represjach, utrudnieniach kierowanych w stronę osób zaangażowanych w działalność demokratyczną ?
W czasie
demonstracji, o których wspominałem już wcześniej, za czasów studenckich, które
były sprzeciwem wobec ówcześnie panującym władzom, zostało aresztowanych wielu
studentów, także moich kolegów. Dzięki staraniom Rektorów i Profesorów, którzy
prowadzili rozmowy z władzami politycznymi, stopniowo zwalniano ich z aresztu.
Kadra naukowa chroniła także swoich studentów przed wyrzuceniem z uczelni,
czego domagała władza polityczna.
- Co czuł pan w chwili ogłoszenia wyników wyborów ?
Byłem
zadowolony, że nadchodzące zmiany nastąpiły w sposób demokratyczny, poprzez
wybory, a nie poprzez walkę zbrojną, która spowodowałaby wiele nieszczęść,
ofiary i niezamazane straty.
- Co wzbudziło w panu większe emocje : pierwsze wybory do sejmu czy prezydenckie?
Największe
emocje wzbudziły we mnie pierwsze wybory do sejmu, ponieważ spowodowały
całkowitą zmianę w jego składzie. Dostało się tam wówczas wiele osób o
poglądach demokratycznych, walczących o suwerenną Polskę, którzy nie bali się
przedstawić swoich poglądów, swojego zdania na wiele spraw. Pierwszym premierem
został Tadeusz Mazowiecki, który wywodził się ze środowiska Solidarności.
Stwarzało to perspektywę na przyszłość, dawało nadzieję, że Polska będzie się
rozwijać oraz zmierzać w dobrym kierunku.
- Jak długo jeszcze w Pana otoczeniu komentowano wydarzenia z 1989
W tamtych
czasach wszystko działo się bardzo szybko, ciągłe zmiany powodowały, że ze
ludzie dążyli do osiągnięcia nowych celów, a nie rozpamiętywali wydarzeń
przeszłych. Skupiali się bardziej na tym co ma być, ciesząc się jednocześnie z
tego co udało się już osiągnąć. Po tych zmianach następowały kolejne, wejście
Polski do NATO, do Unii Europejskiej.
Obecnie, po 25 latach, częściej niż kiedyś, odbywają się
dyskusje na temat tego, co wydarzyło się i jaki wpływ miało to na dalsze losy
Polski. Z obecnej perspektywy, z dystansem łatwiej ocenić czy działania te były
prawidłowe, czy można było coś zrobić jeszcze inaczej.
- Jak wyobrażał Pan sobie Polskę wyzwoloną spod władzy komunistycznej ?
Wyobrażałem
sobie że będzie inna… wolna, suwerenna, niezależna gospodarczo, że będzie się
liczyła w Europie.
- Teraz mija 25 lat od wolnych wyborów. Co zaskoczyło pana pozytywnie, a co negatywnie w demokratycznej Polsce?
Wolne wybory
w 1989r spowodowały, że obecne władze są wybierane w sposób demokratyczny.
Ludzie mają prawo głosu, wybierają skład sejmu, prezydenta. Powstało wiele
partii politycznych, do których ludzie mogą się zapisywać, na nie głosować. A
nie tylko jedna wiodąca. Mamy zatem prawo wyboru. Obecna jest wolność słowa
zarówno w telewizji, radio jak i prasie. Można teraz decydować o swojej
przyszłości, swoim losie. Granice są otwarte co daje jeszcze większą swobodę.
Negatywnie zaskoczyło mnie, że zmiany gospodarcze doprowadziły do tego, iż
pomimo ogólnej poprawy dobrobytu mieszkańców Polski obecne są dysproporcje
miedzy bogatymi i biednymi. Brak również miejsc pracy, nawet dla ludzi młodych,
wykształconych. Skutkiem tego jest opuszczanie kraju w poszukiwaniu
zatrudnienia za jej granicami. Te sprawy szczególnie powinny leżeć na uwadze
obecnie rządzącym. Powinni oni doprowadzić do zmiany tej sytuacji, Polakom
zagwarantować pracę, by mogli tutaj budować i polepszać swój byt, zgodnie z marzeniami
i oczekiwaniami.